Logo

Publiczna Szkoła Podstawowa nr 11 im. Szarych Szeregów w Stalowej Woli

Ogłoszenia

Wsparcie psychologiczno-pedagogiczne

Wsparcie psychologiczno-pedagogiczne

 

Mając na uwadze trudną dla nas wszystkich sytuację epidemii oraz obowiązek społecznej kwarantanny, zapraszamy Państwa i Uczniów do kontaktu
z psychologiem oraz pedagogami szkolnymi  za pomocą dziennika elektronicznego lub poczty elektronicznej.

Służymy wsparciem, pomocą, radą. Zapraszamy do kontaktu.

 

Pedagog szkolny Aleksandra Serafin, a.serafin@psp11.pl

Pedagog szkolny Urszula Tryka, u.tryka@psp11.pl

Psycholog szkolny Izabela Gierak, i.gierak@psp11.pl


Jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusie?

Zauważajmy osobowość dziecka - Różnimy się między sobą i różnią się też nasze dzieci. Są takie, które w obecnej sytuacji czują pewne podekscytowanie, ciekawość, a nawet radość.
W końcu nie trzeba chodzić do szkoły i tyle nowych ciekawych rzeczy dzieje się wokół. Są jednak i takie, które z dużym niepokojem i lękiem stale sprawdzają portale informacyjne, dopytują dorosłych, poszukują informacji o zagrożeniu. Jeszcze inne mówią: dość! Już nie mogą oglądać, słuchać, czytać i rozmawiać na temat zagrożenia koronawirusem. Wszystkie, nawet te szczęśliwe, z różnym natężeniem i częstotliwością odczuwają nieprzyjemne emocje. Ten strach, zupełnie zrozumiały w obecnej sytuacji, wymaga od rodziców szczególnego zaopiekowania się swoimi dziećmi.

Obserwujmy – siebie i nasze dzieci. Nie tylko pod kątem infekcji, ale i tego, jak emocjonalnie radzimy sobie z zastaną rzeczywistością. Jakie jest nasze dziecko? Jak reaguje na tę sytuację, jak reaguje na nas? Czy dopytuje? Czy unika rozmów? Czy sądzi, że musi nas chronić i robi dobrą minę do złej gry? Czy może (przynajmniej na razie) wygląda na to, że sytuacja go nie przeciążą? A jak my się zachowujemy? Czy epidemia, zagrożenie jest stale obecne w naszych rozmowach? Czy nieustannie sprawdzam wiadomości? Czy może unikamy tematu i nie chcemy o tym rozmawiać? Jak nasza postawa działa na syna czy córkę?

Bądźmy gotowi do rozmowy – przygotujmy sobie zestaw 3-4 rzetelnych faktów, którymi możemy się podzielić z naszym dzieckiem. Czasem trzeba będzie powtórzyć je wielokrotnie – dzieci lubią upewniać się, że wiemy, co mówimy. Bądźmy gotowi na konfrontację
z fakenewsami („Tato, a Marcin powiedział…”). Nie warto jednak przekazywać dzieciom niesprawdzonych treści, niezliczonych supertajnych informacji, czy dramatycznych nowin (np. „Jest kolejna ofiara!”). Bądźmy w tych rozmowach spokojni, opanowani i rzeczowi. Jeśli sami jesteśmy kłębkiem nerwów i mimo szczerych chęci nie udaje się nam zachować spokoju, zastanówmy się, kto z naszego otoczenia mógłby taką rozmowę przeprowadzić? Może wujek ratownik, pielęgniarz, ciocia lekarka czy nauczycielka biologii? Ustalmy z nimi wcześniej, czego potrzebujemy i jak chcielibyśmy, aby taka rozmowa wyglądała. Dobrze jeśli jest to dla naszego dziecka bliska osoba, do której ma zaufanie, którą lubi. Mówmy szczerze „nie wiem”. „Ile to będzie trwało?”, „czy wszyscy zachorujemy?”. Takie pytania mogą szokować, złościć. Po pierwsze, zachęcam do tego, by cieszyć się, że dzieci traktują nas jako ważne źródło informacji, mają do nas zaufanie. Czasem możemy ostudzić różne niepokoje, jednak na niektóre pytania nie znamy przecież odpowiedzi. Nikt z nas nie wie, ile będzie trwała ta sytuacja. I o swojej niewiedzy warto szczerze mówić. Choć część rodziców/nauczycieli/opiekunów się tego obawia, ta szczerość buduje zaufanie.

Rozmawiajmy o tym, jak radzić sobie z lękiem – opowiedzmy dzieciom, co my robimy, żeby trudne myśli niepodzielnie nie zapanowały w naszej głowie (oglądanie komedii, gry, czytanie książek). Pytajmy, co im pomaga? Dzieci są w tym bardzo kreatywne i mogą nas zaskoczyć swoimi pomysłami, z których i my możemy korzystać. Sprawdzimy też, czego potrzebują w tej sytuacji. Zastanówmy się, co możemy wspólnie zrobić, aby zachować dobry nastrój. Umówmy się na jakiś kod – sygnał, kiedy ktoś z członków rodziny poczuje, że ten smutek go dopada. Ustalmy, kiedy potrzebujemy samotności, a kiedy towarzystwa innych ludzi. Szczerze rozmawiajmy o tym, że i my dorośli przeżywamy trudne emocje, ale znamy sposoby, aby sobie z nimi radzić! W tych rozmowach ważne jest zachęcanie do tropienia lęków niewypowiedzianych – czasem to, co dzieci mają w głowie, jest dużo straszniejsze od rzeczywistości! Kiedy taki lęk ujrzy światło dzienne, traci na swojej mocy no i można się nim zaopiekować (to trochę jak z koszmarami sennymi). Jeśli to jest możliwe, dajmy dziecku czas na płacz, złość i inne trudne emocje.

Wskazujmy na czasowość pewnych ograniczeń czy rozwiązań – szczególnie dla nastolatków, obecna sytuacja może być bardzo trudna. Mogą mieć poczucie zamachu na ich podstawowe prawa i ograniczanie wolności. Rozmawiajmy z nimi o tym. Pokazujmy terminowość tych rozwiązań i to, czemu one mają służyć.

Bądźmy odpowiedzialni – ta sytuacja może być świetną lekcją empatii, wrażliwości i właśnie odpowiedzialności za wspólnotę: rodzinną, klasową czy sąsiedzką. Nasze zachowania przekładają się bezpośrednio na rozprzestrzenianie wirusa, a więc na życie i zdrowie innych ludzi. Nie oszukujmy – starajmy się być spokojni, nie panikujmy. Kiedy rozmawiamy
o rzeczach trudnych, ulegamy emocjom, a przyłapuje nas na tym młody człowiek i zadaje pytanie, co się stało? Nie ucinajmy rozmów i nie twórzmy tajemnic, bo to jest pożywką do karmienia lęków. Ochłońmy i nawet jeśli nie od razu, to wyjaśnijmy dziecku, co się stało, czego było świadkiem.

Zadbajmy o potrzeby dzieci – nasi podopieczni, podobnie jak dorośli, potrzebują rozmowy
z bliskimi koleżankami czy kolegami. Zadbajmy o to. Pamiętajmy o nowych technologiach – to dobry moment, żeby z nich korzystać.

Uczmy się razem zdrowych nawyków, bądźmy wzorem do naśladowania. Pokażmy, jak myć ręce, jak zasłaniać usta, jak dbać o wypoczynek, odpowiedni sen i dobry nastrój. Rozmawiajmy o tym, co trudne, o zagrożeniach i co z nimi robić.

Zadbajmy o innych – a może w tej trudnej sytuacji spróbujemy zająć się czymś użytecznym? Może razem z dzieckiem wesprzemy słabszych, którzy potrzebują naszej pomocy?

Czego powinni unikać rodzice?

Słuchania własnych lęków. To nie są najlepsi doradcy. Pewnie nie da się tego zupełnie uniknąć, ale przynajmniej nie podejmujmy ważnych decyzji pod wpływem silnych emocji. One na ogół utrudniają nam dostęp do racjonalnego działania. We „mgle emocjonalnej” trudno bezpiecznie „wylądować”.

Utożsamiania własnych emocji z emocjami syna czy córki. Dzieci są odrębnymi istotami! Mogą się wprawdzie zachowywać dokładnie jak my, ale powód tego zachowania czy emocja, która za tym stoi, może być już zupełnie inna! Bądźmy więc wrażliwi na ich odrębność i nie zakładajmy z góry tej emocjonalnej syntonii.

Zmuszania dziecka do opowiadania o tym, co czuje w tej trudnej sytuacji. To wprawdzie ważna dla nas wiedza, ale nie zawsze i nie dla każdego dostępna. Jeśli dziecko stawia opór – nie zmuszajmy! Przypominajmy, że jesteśmy, na tę rozmowę gotowi, ale czekamy na jego sygnał. Możemy też dopytać, czy jest coś, co ułatwiłoby taką rozmowę.

Mówienia: „Wszystko będzie ok”, jeśli sami w to nie wierzymy.

Sugerowania, co dziecko powinno czuć w podobnej sytuacji.

Składania obietnic, których nie możemy dotrzymać.

 

Zachęcamy rodziców, zwłaszcza młodszych dzieci do zapoznania się z poradnikiem przygotowanym przez kolumbijską psycholog M.M. Cruz. Czas spędzony z książeczką może stać się pretekstem do rozmów na trudne tematy i redukować narastający lęk.

https://www.medexpress.pl/uploads/files/20200315-121750-dzieci-koronawirus-poradnik.pdf
http://mamyprojekt.pl/koronawirus/

 

Opracowano na podstawie materiałów.

https://www.youtube.com/watch?v=T2jKALI0v_A&feature=youtu.be&utm_content=autoresponder

https://polskatimes.pl/koronawirus-w-polsce-jak-rozmawiac-z-dziecmi-o-koronawirusie-porady-psychologa-z-uniwersytetu-swps/ar/c1-14855071


psycholog szkolny i pedagodzy szkolni

 

Fonoholizm – Rodzicu zwróć uwagę!

Nauczyciele, pracownicy oświaty zauważają niepokojące zjawisko. Wielu osobom, zwłaszcza dzieciom i nastolatkom brakuje racjonalizmu w operowaniu smartfonem na co dzień. 

Są z nim nierozłączni, a w sytuacji, kiedy nie mogą korzystać z komórki, czują się rozdrażnieni, często nie mogą znaleźć miejsca dla siebie, a ich myśli krążą wokół powiadomień z portali społecznościowych. Są to pierwsze oznaki możliwego uzależnienia od telefonu komórkowego, które wydaje się chorobą cywilizacyjną XXI wieku.

Uzależnienie od telefonu komórkowego czyli fonoholizm, występuje kiedy więź, jaka łączy użytkownika z urządzeniem, znacznie wykracza poza zwyczajne zainteresowanie. Fonoholizm jest przykładem uzależnienia behawioralnego. Problemem jest czas, który osoba zafascynowana telefonem poświęca każdego dnia na korzystanie z niego. Dzieje się to kosztem wycofania się z realnych relacji rówieśniczych na rzecz wirtualnych, przejawia zaniedbywaniem codziennych obowiązków w szkole, podstawowych potrzeb.  

Fonoholizm rozwija się stopniowo, dlatego warto obserwować swoje dorastające dziecko, aby bardzo wcześnie zwrócić uwagę na charakterystyczne objawy wskazujące na możliwość uzależnienia się od telefonu.

Charakterystyczne objawy uzależnienia od telefonu:

·         nierozstawanie się z nim nawet na chwilę oraz rozdrażnienie i zły humor, gdy osoba jest zmuszona spędzić czas bez korzystania z telefonu

·         telefon staje się pośrednikiem i narzędziem w codziennych kontaktach z innymi osobami, media społecznościowe zastępują realny kontakt twarzą w twarz

·         odczuwanie wewnętrznego przymusu nieustannego kontaktowania się z kimś za pomocą telefonu, bardzo częste pisanie wiadomości – nawet tych nieistotnych, błahych – na komunikatorach internetowych

·         dyskomfort, kiedy nagle telefon rozładuje się i nie ma w pobliżu ładowarki – pojawia się wówczas zły nastrój, niepokój, a nawet mogą zdarzyć się ataki paniki; wiele uzależnionych osób zabezpiecza się przed tym, nosząc zawsze przy sobie ładowarkę lub powerbank, dzięki czemu smartfon w każdej sytuacji posiada odpowiedni poziom naładowanej baterii

·         nerwowe nasłuchiwanie, czy ktoś zadzwoni, wiąże się to często ze słyszeniem fantomowych dźwięków lub wibracji (osobie wydaje się, że słyszy dzwonek swojego telefonu lub odczuwa wibracje, tymczasem nic takiego nie ma miejsca)

·         odczuwanie obawy przed przegapieniem czegoś (newsa, powiadomienia z Facebooka)

·         obawa przed samotnością

·         unikanie kontaktów z innymi w cztery oczy – w zamian wybieranie połączeń telefonicznych, pisanie SMS-ów, uczestnictwo w czatach

·         negatywne konsekwencje związane z narażeniem na doświadczanie cyberprzemocy

 

Nadmierne koncentrowanie się na tym, co jest w telefonie, niesie za sobą wiele negatywnych konsekwencji w postaci:

·         zaburzeń snu (wpływ na to ma między innymi fakt, że smartfon emituje niebieskie światło, które zaburza wydzielanie melatoniny niezbędnej do snu)

·         zaburzeń odżywiania

·         zaburzeń zachowania – większa podatność na doświadczanie złości, agresji

·         labilności emocjonalnej - gwałtowne wahania nastroju, zależne od tego, czy smartfon znajduje się akurat w zasięgu osoby uzależnionej, czy też nie

·         popadania w długi

·         zapominania o higienie osobistej – codzienne życie po prostu przestaje być istotne

·         konfliktów z bliskimi osobami, które krytykują osobę uzależnioną za nieustanne korzystanie z komórki

·         problemów ze wzrokiem

·         bólów mięśni – szczególnie pleców i karku, a także utrwalanie się nieprawidłowej postawy ciała

·         stanów lękowych

·         depresji

 

Co może rodzic?

Wpływać na stopniowe ograniczanie czasu i zakresu korzystania z telefonu. Należy wspólnie
z dzieckiem poszukać przyczyn sięgania po smartfona i tego co osoba uzyskuje w ten sposób – czy chodzi tu ciekawość poznawczą, nudę, poszukiwanie nowych bodźców, czy może jest to sposób na samotność. Uzależnienie od korzystania z telefonu komórkowego może być związane także z niską samooceną dziecka. W mediach społecznościowych można przecież pokazać się z zupełnie innej strony, przyjąć maskę idealnej osoby, której wszystko się udaje
i która nie ma żadnych problemów. Rodzic musi czuwać i przypominać, że świat wirtualny nie jest tym prawdziwym. Należy starać się   zrównoważyć czas spędzany przez dziecko
w sieci i poza nią, ustalić zasady i etapy ograniczania korzystania z internetu. Warto  wraz
z dzieckiem omówić stopniowe ograniczenie czasu spędzanego  przed ekranem smartfona, komputera. Warto nagradzać sukcesy w ograniczaniu czasu spędzanego w internecie. Odłączenie  internetu jest konieczne, gdy dziecko korzysta  z niego w sposób, który zagraża jego zdrowiu lub życiu (powoduje  np. zaniedbywanie podstawowych potrzeb fizjologicznych, uniemożliwia funkcjonowanie w codziennym życiu).

Ważne jest aby wyjaśnić dziecku przyczyny tych ograniczeń. Rozmowy o tym, co się dzieje
i dlaczego są niezwykle istotne.  Dziecko będzie się czuło bezpieczniej, gdy pozna nasze intencje. W przypadku uzależnienia od telefonu konieczne jest wsparcie, leczenie, które nie zamaskuje problemu, a znajdzie jego przyczynę i pomoże w lepszym funkcjonowaniu.

Przypominamy: ze zjawiskiem fonoholizmu łączy się narażenie na cyberprzemoc.

Rodzic powinien przestrzec dziecko przed możliwością stania się ofiarą cyberprzemocy. Warto przypomnieć nastolatkom o konieczności zadbania o prywatność swoich danych osobowych,  nadawania swoim profilom w sieci statusu bezpieczny (prywatny). Należy  chronić swoje hasła i loginy, nie zamieszczać w sieci swoich zdjęć i filmów, nie wymieniać się z kolegami telefonami komórkowymi.

Należy przekazać jak korzystać z Internetu żeby     nie krzywdzić innych, przypomnieć
o traktowaniu  innych z szacunkiem (nie wyzywać, nie obrażać, nie straszyć itp.), nie zamieszczać w Internecie materiałów (filmów, zdjęć, tekstów), które mogą kogoś  skrzywdzić, zawsze pytać o zgodę, jeżeli chcemy komuś zrobić zdjęcie lub nakręcić film z jego   udziałem, nie rozsyłać za pomocą telefonu komórkowego zdjęć, filmów oraz tekstów, które  mogą komuś sprawić przykrość.

Działania wychowawcze obejmują  wiedzę na temat tego co należy robić będąc świadkiem cyberprzemocy. Konieczne jest przekazanie dziecku, że niereagowanie to przyzwolenie na agresję, przemoc, to opowiadanie się po stronie sprawców przemocy. Przypominamy, że  nie wolno  przesyłać dalej krzywdzących materiałów, które otrzymujemy w sieci, zawsze pomagać kolegom i koleżankom, którzy padli ofiarą cyberprzemocy, informować o krzywdzie kolegi lub koleżanki kogoś dorosłego – nauczyciela, pedagoga  szkolnego, rodziców.

 Izabela Gierak

 

DO WAKACJI 2024 POZOSTAŁO

62

dni

11

godzin

52

minut

24

sekund

Najnowsze galerie